Rower nadzieją dla miast
Marcin
Jackowski
absolwent Wydziału
Elektroniki PW
|
aktywista rowerowy,
społecznik.
|
Od 10 lat działa
w stowarzyszeniu
Zielone Mazowsze
na rzecz rozwoju
transportu
rowerowego
i praw pieszych.
|
Lider inicjatyw
na rzecz ochrony
Lasu Bielańskiego.
|
Hobby: turystyka
rowerowa i górska,
literatura, kolej,
muzyka, ornitologia,
dziennikarstwo
społeczne
52
T
ak, jak zimorodki nad rzeką wy-
stawiają jej świadectwo czysto-
ści, tak obecność rowerzystów
świadczy o jakości miasta. Zależ-
ność ta wynika z wielu pozytywnych skutków
powstrzymywania ekspansji samochodu,
aby dostosować miasto do potrzeb roweru.
Niektóre z nich to wyższa dyscyplina i bez-
pieczeństwo na drogach, czystsze powietrze,
mniejszy hałas, sprawniejszy transport pu-
bliczny, atrakcyjniejsze, tętniące życiem pla-
ce i ulice, z miejscem na zieleń, ławki i usługi.
Wydatkując tę samą energię, na rowerze
pokonamy czterokrotnie dłuższy dystans niż
pieszo i zrobimy to cztery razy szybciej. Ro-
wer w pełni zasługuje na miano siedmiomi-
lowych butów. W plebiscycie BBC miażdżącą
przewagą głosów uznano go za najważniej-
szy wynalazek człowieka od 1800 roku. Brak
aktywności fizycznej odpowiada w Europie
za około milion zgonów rocznie. Regularna
jazda na rowerze działa więc niczym szcze-
pionka przeciw otyłości, nadciśnieniu, miaż-
dżycy, udarowi mózgu, cukrzycy i depresji.
Społeczeństwa rowerzystów są zdrowsze
i zamożniejsze, gdyż mniej wydają na lecze-
nie i paliwo.
W Polsce dwa główne stereotypy nie
pozwoliły rowerowi zająć pozycji adekwat-
nej do licznych zalet. Pierwszy zredukował
go do roli rekreacyjno-sportowej zabawki.
Drugi uznał nasz klimat za nieodpowied-
ni. Łatwo obalić oba te mity. Już nie tylko
Holandia i Dania masowo używają roweru
w codziennych podróżach do pracy i szko-
ły. Kolejne kraje pokazują, jak wyśmieni-
cie rower sprawdza się w drodze na zakupy
i na randkę, do dystrybucji przesyłek, dowo-
żenia dzieci do przedszkola i patrolowania
miasta przez policję.
W kwestii klimatu świadectwo prawdzie
dają krańcowo różne miasta z przeciwle-
głych krańców Europy. W upalnej Sewilli zde-
cydowana polityka prorowerowa przyniosła
w ciągu trzech lat aż 10-krotny przyrost licz-
by cyklistów. Z kolei w fińskim Oulu, gdzie
zima utrzymuje się średnio przez ponad 250
dni w roku, na rowerze odbywa się ponad 20
proc. podróży, a 1/3 użytkowników nie rezy-
gnuje z tego środka transportu również zimą.
Rower upowszechnia się także w deszczowej
Irlandii. Nie ma dla roweru złego klimatu. Kli-
mat ten two-
rzą
ludzie,
nie pogoda.
Regularna jazda na rowerze
działa więc niczym szczepionka
przeciw otyłości
