Skąd brać energię w XXI wieku?
Według Najwyższej Izby Kontroli obecnie
eksploatowane złoża węgla kamiennego
w Polsce będą puste do 2035 roku.
Zasoby węgla brunatnego w Bełchatowie
wyczerpią się jeszcze wcześniej. Za mniej
niż 40 lat wszystkie złoża, z których dzisiaj
wydobywa się w Polsce węgiel brunatny,
będą wyeksploatowane.
Od lat wydobycie polskiego węgla ma-
leje, a import rośnie. Węgiel przyjeżdża do
Polski głównie z Rosji, Ukrainy i Kazachsta-
nu, ale nie tylko. W polskich elektrowniach
pali się węglem z drugiego końca świata –
Kolumbii, Stanów Zjednoczonych, Australii.
Za dwie dekady paliwo do budowanych dziś
elektrowni węglowych będzie pochodzić wy-
łącznie z importu.
Badania opinii publicznej wskazują, że
dla większości Polaków narodowym „skar-
bem” nie jest wcale węgiel, ale potencjał zie-
lonej energii i efektywności energetycznej.
Z przeprowadzonego pod koniec 2013 roku
badania wynika, że ponad 80 proc. Polaków
opowiada się za rozwojem odnawialnych
źródeł energii. Polacy domagają się energe-
tycznej roszady.
Sentymentalna i nieracjonalna polityka
węglowa szkodzi Polsce. Utrudnia przygoto-
wanie odważnej strategii modernizacji pol-
skiej sceny energetycznej. Wyzwanie, przed
którym stoi Polska, wymaga więcej niż przy-
jęcie ustawy o odnawialnych źródłach ener-
gii. Plan odchodzenia od węgla nie może być
strategią jednej kadencji i jednego sektora,
musi uwzględniać długofalowe skutki spo-
łeczne, musi dać inwestorom długotermino-
wą pewność regulacyjną, musi dostosować
programy edukacyjne i badawcze do osiąga-
nia celów gospodarczych i środowiskowych.
Do tego potrzebna jest jednak zdecydo-
wana wizja, angażująca obywateli, obalająca
mity, kwestionująca zastany porządek, a jed-
nocześnie wrażliwa na lęki tych, którzy staną
się podmiotem koniecznych przemian. To
także wizja zmiany punktów orientacyjnych
podczas podróży przez Polskę: z widoku ko-
minów na krajobraz wiatraków.
45
Sentymentalna
i nieracjonalna polityka
węglowa szkodzi Polsce.
