10 spraw na 10 lat, czyli zielone pomysły na Polskę w Europie - page 76

75
Człowiek, o którym zapomniano – ekonomia na XXI wiek
E
konomia i zarządzanie były hitami
lat 90. ubiegłego stulecia. Pano-
wało wtedy przekonanie, że Za-
chód lepiej zrozumiał, jak sprawić,
by dobrobytem cieszyła się większość spo-
łeczeństwa, a w sklepach można było kupić
produkty dobrej jakości. Po szarości komuni-
zmu, lata 90. XX wieku. to okres wysypu ko-
lorowych produktów i reklam, powstawanie
centrów handlowych i dyktat klienta. Spół-
dzielnie i zakłady państwowe stały się nie-
modne. To był czas indywidualizmu, przed-
siębiorczości i rywalizacji. Najwięcej mówiło
się o sukcesach, indywidualnych karierach
i gonieniu Zachodu. Ale polska odmiana ka-
pitalizmu ma też swoją ciemną stronę.
Wraz z transformacją pojawiło się chowa-
ne dotąd przez władze bezrobocie. Uwiedze-
ni liberalnym przekonaniem, że każdy jest ko-
walem własnego losu, zapomnieliśmy o tym,
że nie wszyscy mamy równe szanse na rynku
pracy. Nie wszyscy odnaleźli się w nowych
warunkach. Pomimo wzrostu PKB, dużo ludzi
nie załapało się na „windę do góry”.
Kryzys
subprime
i banku Lehmann Bro-
thers z lat 2007/2008 odsłonił nagle nieco
inną rzeczywistość. Okazało się, że wolny ry-
nek sam w sobie może być też niebezpiecz-
ny, że wynikiem indywidualnej maksymali-
zacji zysku mogą być tragedie pracowników,
bankructwa i bezrobocie. W tej walce o byt
zapomnieliśmy, że przede wszystkim jeste-
śmy ludźmi, a dopiero potem pracownikami,
szefami czy indywidualnymi podmiotami go-
spodarczymi.
Wraz z rozwojem aglomeracji i zwiększo-
ną ilością samochodów, pojawiły się nowe
problemy, jak korki i zanieczyszczenie. Czy
suma racjonalnych wyborów indywidual-
nych jest zawsze najlepszym rozwiązaniem
dla całej społeczności? Czy PKB to najlepsza
miara postępu cywilizacyjnego? Do tych py-
tań należy wrócić i nie możemy się opierać
tylko na opiniach ekonomicznych eksper-
tów. To zbyt ważna sprawa, aby pozostawić
ją w rękach bankowców, ekonometryków
i ministrów. Czas postawić pytanie, jak w ra-
chunku ekonomicznymuwzględnić wszystkie
elementy, które są ważne dla społeczeństw
i następnych pokoleń? Czy od zysku ważniej-
szy jest dobrostan społeczeństwa i jak pogo-
dzić rozbieżne interesy różnych warstw spo-
łecznych? Zieloni w Europie, ale także polscy
ekonomiści stawiają te pytania od dawna,
a w wyniku kryzysu nowe sposoby myślenia
mają rosnącą rzeszę zwolenników.
Czy suma racjonalnych wyborów
indywidualnych jest zawsze najlepszym
rozwiązaniem dla całej społeczności?
1...,66,67,68,69,70,71,72,73,74,75 77,78,79,80,81,82,83,84,85,...86
Powered by FlippingBook